Najstarsze szkice w ramach wystawy „Marginalia retrospekcji” pochodzą z lat 90. minionego stulecia. Najnowsze zaledwie kilka dni temu wgryzły się w papier czy też płótno. Łączy je chęć zatrzymania w czasie, uwięzienia w obrazie chwil, które choć ulotne, poza głównym polem widzenia, w danym momencie wywołały silne emocje, wryły się w pamięć.
- Gdy proces percepcji zostaje uruchomiony, pewne sytuacje naszej obserwacji stają się ulotne, przemijają gdzieś widziane jedynie przysłowiowym kątem oka. Moje malarskie zapisy są rejestrem tego stanu. Wracam do nich często, próbując przypomnieć sobie te wspomnienia i stąd właśnie nazwa wystawy „Marginalia retrospekcji”, czyli moment, w którym poza marginesem postrzegania próbujemy odwzorować stan naszych uczuć – wyjaśniał autor ekspozycji Marcin Fołda.
Wystawę można oglądać do 24 stycznia 2017 roku, od wtorku do piątku w godz. 12.00-18.00 i w sobotę w godz. 10.00-16.00. Wstęp jest wolny.