Inowrocław włącza się w szał kolorowania. To nowy sposób na relaks, a także nietypowy pomysł na promocję miasta. Zainteresowanie mieszkańców potwierdza, że lokalne kolorowanki są przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.
Kilka dni temu, dzięki finansowemu wsparciu Miasta Inowrocław, nakładem inowrocławskiego wydawnictwa Matimax ukazały się „Antystresowe kolorowanki solankowe”.
Książeczka zawiera 24 grafiki, które można pokolorować. Można na nich zobaczyć tężnię, alejki parkowe, muszlę koncertową, pomniki Zygmunta Wilkońskiego i teściowej w pijalni wód, Ławeczkę Generała Sikorskiego, barometr czy żaczka. Słowem, wszystko to, co ciekawego i charakterystycznego mijamy spacerując po Solankach.
Kolorowanki już cieszą się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza pań. Widać to po komentarzach, które znajdują się na miejskim Facebooku.
- Inowrocław, w kolorach tęczy nawet zimą. Świetny pomysł - ocenia pani Agnieszka. Super pomysł! Można stworzyć Swój Własny Inowrocław – zauważa pani Sylwia. - Patriotyzm lokalny i odstresowanie. Same pozytywy. Kolorowe kredki... pożyczę od córci – śmieje się pani Kasia. - Nie będę musiała podkradać synkowi kolorowanek – wtóruje jej pani Marta.
Dzięki wydawnictwu, Inowrocław włącza się w szał kolorowania dla dorosłych, które jest nowym sposobem na relaks, odstresowanie, przyjemność, a także uwalnia naszą kreatywność.
- Kolorowanki dla dorosłych są popularne na całym świecie. Przed świętami czy już po nich może to być doskonały sposób na odstresowanie się. Przyjemność kolorowania może być tym większa, że Inowrocław jest pewnie jednym z niewielu miast, który ma swoje, własne, lokalne kolorowanki – mówi naczelnik Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Agnieszka Chrząszcz-Stajszczak.
Kolorowanki można wygrać w rozmaitych konkursach, które ogłasza Miasto na swojej stronie internetowej i profilu Facebook. Warto już teraz albo zacząć kolorować, albo już się do tego przygotowywać, bowiem po świętach zostanie ogłoszony konkurs na najładniej pokolorowaną książeczkę.
Są plany, aby w rozstrzygnięcie tej zabawy zaangażować „guru” kolorowanek dla dorosłych, Johannę Basford. To właśnie szkocka ilustratorka rozpropagowała tę odstresowującą zabawę na świecie. Ona sama używa długopisów i ołówków do tworzenia ilustracji. Nie używa komputera, gdyż uważa, że tak powstające rysunki są zimne i pozbawione duszy.