Podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Inowrocławia, przy wsparciu prezydenta Ryszarda Brejzy, uchwalono stanowisko w sprawie ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
Projekt stanowiska przedstawił Patryk Kaźmierczak, Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia, argumentując że uchwalona przez Sejm ustawa jest jaskrawym aktem bezprawia oraz narusza konstytucyjne zasady i standardy będące fundamentem ustroju RP.
Podczas obrad głos zabrał także prezydent Ryszard Brejza: - Trzeba twardo powiedzieć NIE. Nie zgadzamy się, tak jak nie zgodził się Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który również zabrał głos w imieniu samorządów i mieszkańców województwa. Przyjęcia takiego stanowiska nakazuje po prostu przyzwoitość i dzisiaj to jest linia podziału – żeby się nie wstydzić w swoim życiu, po jakiej stronie się było. Bo sumienie ma się jedno i to dopadnie kiedyś każdego. Jestem za przyjęciem stanowiska – podkreślił prezydent Inowrocławia.
Za przyjęciem stanowiska, przy wsparciu prezydenta Ryszarda Brejzy, głosowali wszyscy radni z Koalicji Obywatelskiej i z ugrupowania Ryszarda Brejzy. Obecni na sesji radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu.
Stanowisko z apelem o natychmiastowe zaprzestanie prac nad powołaniem komisji zostanie przekazane do Prezesa Rady Ministrów, Marszałka Sejmu RP, Marszałka Senatu RP oraz Prezydenta RP.
Poniżej treść stanowiska:
„Rada Miejska Inowrocławia wyraża zaniepokojenie przyjęciem przez Sejm głosami PiS ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzneRzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Ustawa w całości łamie podstawowe zasady demokratycznego państwa prawa naruszając m.in. zasadę trójpodziału władz (art. 10 Konstytucji RP) oraz sądowego wymiaru sprawiedliwości (art. 175 ust. 1 Konstytucji RP). Celem ustawy jest bez wątpienia eliminowanie z życia publicznego polityków demokratycznej opozycji tuż przed wyborami parlamentarnymi oraz wprowadzenie do ustroju niedemokratycznych zmian wpisujących się w logikę wschodnich dyktatorów – rosyjskiego i białoruskiego.
Proponowane przez PiS prosowieckie rozwiązania stanowią zagrożenie dla procesu wyborczego, bowiem komisja niebędąca sądem - kierując się bliżej nieokreślonymi kryteriami będzie mogła nałożyć na każdego obywatela 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Ustawa przewiduje prowadzenie postępowań o charakterze karnym, ale nie zapewnia osobom, wobec których będą one prowadzone - żadnych środków obrony przed zarzutami ani też prawa do korzystania z pomocy obrońcy. Osoba, wobec której komisja (będąca de facto „parasądem”) będzie prowadzić postępowanie, będzie w sytuacji znacznie gorszej od sytuacji oskarżonego, nawet o najcięższe przestępstwa, co narusza konstytucyjne prawo do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji RP).
Uchwalona przez Sejm ustawa jest jaskrawym i oczywistym aktem bezprawia. Narusza konstytucyjne zasady i standardy będące fundamentem ustroju Rzeczypospolitej Polskiej oraz gwarancje praw i swobód obywatelskich. Stanowi zagrożenie dla ustroju i bezpieczeństwa Państwa. Ponadto działalność członków komisji może wypełniać znamiona czynu zabronionego penalizowanego w art. 127 Kodeksu Karnego (Dz. U. z 2022 r. poz. 1138 ze zm.) „Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności”.