W lutym Związek Miast Polskich (którego Inowrocław jest członkiem) oraz Unia Metropolii Polskich rozpoczęły szeroką kampanię informacyjną, której celem jest pokazanie, jakie najważniejsze problemy społeczno-gospodarcze dotykają mieszkańców i polskie samorządy w konsekwencji decyzji rządowych. Kolejne filmy to „Pstryczek od rządu, czyli nasz drogi prąd” oraz „Pstryczek od rządu i po kasie”.
Prezydent Ryszard Brejza i inni samorządowcy kierują do rządzących apele, w których zwracają uwagę na problemy dotykające samorządy, a co za tym idzie, bezpośrednio mieszkańców polskich miast. Konsekwencje decyzji rządu odczuwamy, jako mieszkańcy, we własnych portfelach - możemy przeliczyć sobie skalę tych podwyżek w kontekście zapewnienia utrzymania usług publicznych w mieście.
Mniej pieniędzy w budżecie to mniej kursów autobusów, mniej budowanych ulic osiedlowych, to więcej nieskoszonych trawników i innych problemów.
W najnowszych spotach chcemy dotrzeć z prawdziwą informacją, w jak najprostszy sposób, do każdego mieszkańca, na temat sytuacji energetycznej oraz finansowej naszej wspólnoty lokalnej, a także wyzwań, które w związku z tym stoją przed nami w najbliższym czasie – zwraca uwagę prezydent Ryszard Brejza. - Krótkimi spotami pokazujemy, jak decyzje polskiego rządu przełożyły się na podwyżki cen energii i ubytki w lokalnych budżetach – dodaje.
Chcą nam zgasić światło! Pstryk!
Od stycznia rząd podniósł VAT na energię z 5% do 23%. Wzrosła też opłata dystrybucyjna o blisko 50%. Konsekwencją wzrostu cen energii, są zwiększone opłaty, które ponoszą miasta, w związku z zapewnieniem prądu dla instytucji użyteczności publicznej, tj. szkół, przedszkoli, żłobków, basenów czy sal sportowych oraz oświetlenia ulic. Koszty energii pokrywane przez miasta od 2016 roku systematycznie wzrastają. W bieżącym roku szacuje się, że będzie to kwota 2 mld zł.
Spot „Pstryczek od rządu, czyli nasz drogi prąd”
Pstryk i nie ma kasy!
Dochody miast z PIT zmalały średnio o 24% w 2023 roku w stosunku do poprzedniego roku. To kolejny pstryczek rządu, który postanowił osłabić finanse miasta. Rządowa polityka ogranicza środki samorządów, doprowadzając budżety do skrajnie trudnych sytuacji. Inowrocław tylko w 2023 roku z tego tytułu straci ok. 38 milionów złotych, które mogłyby stanowić dochód w budżecie Miasta.