Dzisiaj po dwóch latach pandemicznej przerwy i po raz sto dziewięćdziesiąty „kawalerowie Szymborscy” zorganizowali Przywołówki. To stary kujawski obyczaj niespotykany już współcześnie nigdzie poza Szymborzem.
Przed niedzielą miejscowi kawalerowie przygotowują rymowanki, w których wychwalane są zalety lub wyszydzane wady panien. Ojcowie, bracia lub narzeczeni mogą je „wykupić”. Wówczas przywołówka będzie miała pochlebną treść. Przywołówki rozpoczynają się w pierwszy dzień Wielkanocy, po wieczornej mszy św., ofiarowanej za zmarłych członków klubu. W asyście muzyków z dętej orkiestry górniczej kawalerowie przemaszerują przez wieś do szymborskiego krzyża. Po zmroku w parku rozpoczynają przywoływanie. Wszystkie wierszyki rozpoczynają się od stałej formułki, która brzmiała: Pierwszy numer u pana…. Zmieniała się tylko numeracja i nazwisko właściciela domu.
W 2004 r. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznał Szymborskiemu Stowarzyszeniu Klubu Kawalerskiego nagrodę honorową i medal im. Oskara Kolberga za zasługi dla kultury ludowej. Natomiast w 2016 r. przywołówki zostały wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.