Jeszcze kilka lat temu mostek łączący Solanki z tzw. Krukiem był w takim stanie, że zamknięto go nawet dla pieszych. Po staraniach Prezydenta, Kładka Pakoska przeszła na własność Miasta, a instytucja, która ją zamknęła, dziś do stanu technicznego nie ma żadnych zastrzeżeń.
Ostatnio przedstawiciele Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego kontrolowali stan obiektu, który stanowi jedyną drogę do miasta dla kilkudziesięciu inowrocławian mieszkających w okolicach warzelni soli przy ul. Pakoskiej.
- Kładka jest w dobrym stanie technicznym. W aktualnie istniejącym stanie kładka nie budzi zastrzeżeń pod względem nośności i stateczności konstrukcji, bezpieczeństwa pożarowego, bezpieczeństwa użytkowania i dostępności obiektu – czytamy w protokole zawierającym wyniki kontroli.
Przypomnijmy, że w 2009 roku kładka znajdowała się w tragicznym stanie technicznym. Przejście nią stanowiło, w ocenie inspektorów budowalnych, niebezpieczeństwo dla ludzkiego zdrowia a nawet życia. Dlatego została zamknięta i tym samym ludzi mieszkających w kamienicy przy ul. Pakoskiej odcięto od miasta.
Dopiero staraniami Prezydenta Ryszarda Brejzy wojewoda Rafał Bruski przekazał obiekt Miastu, które zadbało o jego naprawę i renowację.
- Jestem bardzo zadowolony z faktu, że Kładka Pakoska nie stanowi już dziś żadnego zagrożenia, a ten bardzo dokuczliwy dla kilkudziesięciu mieszkańców problem odszedł w zapomnienie. Uregulowanie kwestii tej budowli nie było łatwe, ale wytężone działania opłaciły się i mieszkańcy oraz kuracjusze, którzy lubią tam spacerować, mogą bezpiecznie chodzić po kładce – ocenia Prezydent Miasta Inowrocławia Ryszard Brejza.
Kładka Pakoska ma 182,5 metra długości oraz 4,4 m szerokości. Znajduje się 5,6 m nad torami kolejowymi.
Na zdjęciu: Jesień 2011. Ówczesny wojewoda kujawsko-pomorski Rafał Bruski przekazuje Prezydentowi Ryszardowi Brejzie dokument, z którego wynika, że to Miasto jest właścicielem Kładki Pakoskiej.