Raz do roku piękne inowrocławskie Solanki stają się koszmarne. Metamorfoza jest dokonywana w konkretnym celu: Aby uraczyć uczestników ekstremalnego biegu jak najmocniejszymi wrażeniami.
Dziś, po raz kolejny, udało się. Kilkuset uczestników Solankowego Koszmaru chwaliło sobie trasę, trudne przeszkody oraz świetną organizację.
Czwartą edycję imprezy zorganizował Ośrodek Sportu i Rekreacji i Barbell Sqad Inowrocław. Ściągnęła ona nie tylko mieszkańców Inowrocławia i okolic. Miłośnicy ekstremalnych wrażeń zjechali z całej Polski.
Rozjechali się z dobrymi wspomnieniami, świetnie zaprojektowanymi medalami uczestnictwa oraz eleganckimi koszulkami i zabłoconymi strojami. Za rok tu wrócą.
Gratulujemy wszystkim, którzy się odważyli. Szczególne słowa podziwu dla pań, którym błoto było niestraszne. No i dla dzieciaczków, które tak dzielnie pokonywały wszystkie przeszkody.