Jeszcze w tym miesiącu mają rozpocząć się prace na budowie tzw. łącznika inowrocławskiej obwodnicy. Zakończenie budowy kilkukilometrowej trasy ma nastąpić za dwa lata.
Wygląda na to, że wieloletnia batalia mieszkańców o „wygonienie” ciężarówek z Inowrocławia dobiega wreszcie końca.
- Oznakowano drzewa przeznaczone do wycinki, uzgadniane są ostatnie pozwolenia oraz trwają dalsze prace projektowe. Dodatkowo na omawianym odcinku przebadano wszystkie stanowiska archeologiczne i przejęto już wszystkie grunty pod inwestycję. Ułatwi to niewątpliwie i przyspieszy wykonawcy prowadzenie prac na budowie – czytamy w komunikacie bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W związku z rozpoczynającymi się robotami, kierowcy mogą spodziewać się w najbliższym czasie utrudnień na drodze pomiędzy Borkowem i Gnojnem, a w późniejszym okresie również na drodze krajowej nr 25.
- Rozpoczęcie budowy łącznika to znakomita wiadomość dla wszystkich mieszkańców. Już za dwa lata z Inowrocławia zostanie wyprowadzony cały ruch tranzytowy. Nie będzie ciężarówek, smrodu spalin oraz pękających ścian w domach. Znając fachowość wykonawców, jestem przekonany, że ta inwestycja zostanie ukończona znacznie szybciej – mówi Prezydent Miasta Inowrocławia Ryszard Brejza.
Przypomnijmy, że rozstrzygnięciu przetargu na budowę łącznika towarzyszyły duże naciski ze strony włodarza oraz posła Krzysztofa Brejzy, którzy na początku roku domagali się od rządu zwiększenia zaplanowanej na inwestycję kwoty o 5 mln zł, która umożliwiłaby rozstrzygnięcie przetargu. Starania te odniosły skutek i dopiero wtedy przetarg został rozstrzygnięty.
5-kilometrowa trasa zostanie za 2 lata włączona w 19-kilometrową obwodnicę. Inwestycja zakłada budowę jednego węzła drogowego („Sławęcinek”), pięciu obiektów inżynierskich, w tym dwóch nad liniami kolejowymi, a także przebudowę istniejącej sieci drogowej, budowę chodników i zatok autobusowych.
Jej koszt to blisko 94 miliony złotych. Wykonawcą będzie konsorcjum firm Kobylarnia i Mirbud. To firmy, które zbudowały także poprzedni odcinek trasy.
fot. archiwum GDDKiA